Liście dyni zostały podziurawione jak z karabinu maszynowego. Wiedziałem, że jeśli przymrozki w maju były słabe, to lato sprawi niespodzianki…
(opublikowane 16.06.2012 na niepoprawnych)
Nie chcę snuć żadnych skojarzeń, ale myślę sobie: co to za państwo, którego generałowie popełniają samobójstwa albo ich synowie (niepoczytalni) mordują. Nic więcej nie można dodać.
A dynie? W przeciwieństwie do generałów dynie odrosną, a jak nie odrosną, to jeszcze jest czas, aby posiać nowe. Pielęgnujmy ogrody – zarówno te realne, jak i te ludzkie, w naszych umysłach. Cieszmy się gdy rosną, wyrywajmy chwasty i nie przejmujmy się zanadto gradem.
Jakub Brodacki