Przechadzając się pod koniec kwietnia Aleją Wilanowską w Warszawie spostrzegłem, że rozwiązała mi się sznurówka od buta. Przykucnąwszy zawiązałem ją i odruchem przodków spojrzałem w górę. Wtedy oczom moim ukazał się Dziw. Czytaj dalej
Przyrodnik-romantyk. O zrozumieniu alchemii Sędziwoja
Otagowano gawędy historyczne.Dodaj do zakładek Link.